wtorek, 6 listopada 2012

Siedzimy sobie w domu jak w więzieniu.

I wychodzimy po mału na prostą.  Ninka polubiła czytanie i najbardziej teraz lubi czytanie małych książeczek z wierszykami Jana Brzechwy itp. Po tygodniu pobytu w domu już prawie umie wierszyk "Kto ty jesteś ...". Przez 4 dni nie wychodziłyśmy z domu - taki był zakaz Pani doktor wiec mama wymyśla zajęcia dla 2,5 latki na miarę jej możliwości , bo chęci dziewczę ma jeszcze większe.
Na puszczanie latawcy już za późno ale możemy sobie stworzyć kolorowy latawiec.
Wykorzystałyśmy do tego dzieła, scrapki - gwiazdki, pisaki i stempelki z pisaków (dwustronnych), brokat, cekiny, krepę.

A mój mąż chyba za "pobyt w więzieniu" (tym razem powiedzenie więzień we własnym domu  sprawdziło się) kupił mi podarunek.
Zestaw dołączony był do Przyjaciółki. Obejrzałam go dokładnie bo moje pierwsze wrażenie było bardzo mieszane i  stwierdzam, że  może nie być tak źle jak to wygląda.
Mam już pewne doświadczenie w wyszywaniu malowanych kanw i nie są one pozytywne. Na razie sobie poleży jak inne rzeczy, jakie już zapisuję na kartce aby o nich nie zapomnieć i je wykonać kiedyś (bo coś się zapominam itd).  Mąż wybrał wzór który spodobał mu się najbardziej i chyba dokonał dobrego wyboru. Widziałam w opisie inne wzory i mnie również ten spodobałby się najbardziej. Mulina dodana do zestawu to Profilo (jeszcze nią nie wyszywałam) w chyba 4 metrowych pasmach - są cieńsze niż standardowe 8m. Taki ogrom nici to chyba zabieg marketingowy bo jest ich po kilka sztuk z jednego koloru i aby było widać ,że jest ich dużo zrobili z nich 4 metrowe pasma.
To tyle wieści  z fronu więzienno-chorobowego.
Najnowsze wieści z losowania lotto - znów nie wygrałam !!!
A wystarczyło by mi do szczęścia tylko marne 10 % z zapowiadanej puli 50 mln buuuuuuuuuuuu

4 komentarze:

  1. mi by wystarczył 1 % ;-)
    trzymajcie się zdrowo !

    OdpowiedzUsuń
  2. Bidule! Współczuję bardzo - wiem, jak to jest niefajnie. Zdrówka życzę.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Też nie wygrałam :( Może dlatego, żę wczoraj szczerze biadoliłam że ja nie chcę wygrać 50 mln .
    Tak mi się wydaje, że całkiem ładny ten wzorek i bardzo na czasie. Wyszyty na pewno będzie ładną ozdobą świateczną :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jestem w domowym więzieniu :(. Do tego muszę chodzić poowijana tzn. głowa ... Zachorowałam na świnkę !!! Nie wiem jakim cudem w moim wieku nie mówiąc już, że ją miałam za dziecka ...
    Boję się, że jeszcze tydzień przede mną w domu :(.

    Pomysł z latawcem super i dużo zdrówka dla Ninki :).

    Kochany R. :).

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję tym, którzy zostawili po sobie tutaj swój ślad - miło jest wiedzieć, że nie pisze się w eter :)

Proszę uszanuj moją prośbę - jeżeli chcesz skopiować i/lub udostępnić moje zdjęcia lub treść nie zapominaj o prawach autorskich.